Recenzja książki: „Dom” Toni Morrison, powściągliwa, ale potężna powieść

Toni Morrison nie musi już niczego udowadniać, aw tym spokoju jest artystyczna wolność. Jej nowa powieść, Dom, to zaskakująco bezpretensjonalna historia jedynego żyjącego amerykańskiego laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. (Wyróżnienia wciąż rosną: w zeszłym tygodniu Biały Dom nazwał Morrisona jednym z 13 laureatów Prezydenckiego Medalu Wolności, najwyższego cywilnego odznaczenia w kraju.)





Na zaledwie 145 stronach ta mała książeczka o weterynarz z wojny koreańskiej nie chwali się gotyckim zacięciem jej arcydzieła, Ukochany (1987), czyli luksusowy surrealizm jej najnowszej powieści, Miłosierdzie (2008). Ale niewielki rozmiar i prosty styl Home są zwodnicze. Ta przerażająco cicha opowieść zawiera wszystkie grzmiące tematy, które Morrison badał wcześniej. Jednak nigdy nie była bardziej zwięzła, a ta powściągliwość pokazuje pełny zakres jej mocy.

winnice w pobliżu parku stanowego Taughannock Falls

Wstrzemięźliwość kojarzy się również przede wszystkim z jej 24-letnim bohaterem, Frankiem Moneyem, weteranem armii z problemami. Wrócił z Korei rok wcześniej z głową pełną okrucieństw, których był świadkiem podczas wojny, opisanych w scenach tak szybkich i nieoczekiwanych jak kula snajpera. On i jego dwaj kumple zaciągnęli się tylko po to, by wydostać się z Lotus w stanie Georgia, najgorszego miejsca na świecie, gorszego niż jakiekolwiek pole bitwy. Ale jego przyjaciele już nie żyją, a wszystko, co mu zostało, to złośliwy temperament i wspomnienia chłopca, który wpycha z powrotem swoje wnętrzności, trzymając je w dłoniach jak kulę ziemską wróżki pękającą od złych wiadomości.

Struktura powieści jest jedną z kilku jej małych tajemnic. Prawie każdy rozdział zaczyna się od kilku stron kursywą, wyrażoną surowym, pierwszoosobowym głosem Moneya, który opisuje swoje doświadczenie skrybie. Jednak większość historii pochodzi od przejrzystego narratora, który odtwarza sceny i przekazuje dialogi ostrą, ale pozbawioną ozdób prozą - bez duchów, bez magicznego realizmu, bez słynnego (lub niesławnego) impresjonizmu, który tak irytował Johna Updike'a w jedna z jego ostatnich recenzji książek dla New Yorkera: Morrison wymyślił dla swojego gorączkowego umysłu [narratora] skompresowaną, antygramatyczną dykcję, niepodobną do żadnego zarejestrowanego patois.



Spotykamy się z Moneyem w dniu, w którym ucieka z oddziału psychiatrycznego w Seattle. Chociaż nie wie dokładnie, dlaczego został uwięziony, jest pełen wściekłości, wstrętu do samego siebie, przebranego za czyjąś winę. Wysoki, czarny mężczyzna bez pieniędzy, pracy, a nawet butów, musi się ruszać, bo inaczej zostanie wyłapany za włóczęgostwo.

Powieści Toni Morrison zazwyczaj skupiają się na kobietach, ale w Home bada problemy męskości. (Michael Lionstar/Knopf)

Morrison szkicuje Amerykę lat 50. z kilkoma uderzającymi szczegółami. McCartyzm rozpalił niespokojny naród, a każdy funkcjonariusz policji jest potencjalnym wrogiem człowieka, który nie ma nic do roboty. Armia, która wypuściła Pieniądze, może być zintegrowana, ale kraj z pewnością nie, a przymierza rasowe nadal zachowują dobre dzielnice. Tylko duchowni czarnych kościołów są gotowi pomóc bez pytania, a Pieniądz musi wrócić do domu, chociaż oznacza to pozostawienie jedynej kobiety, którą kiedykolwiek kochał, jedynej osoby, która tłumi jego koszmary.

Wszystko w tej konfiguracji sugeruje, że w Ameryce z połowy XX wieku istnieje potencjał pikareski, gdy Money jeździ pociągiem przez cały kraj. Widzimy momenty przemocy na tle rasowym — czarnoskóry mężczyzna brutalnie pobity w kawiarni — ale Morrison komponuje tu rodzaj poematu prozą, w którym tylko kilka ściśle opisanych incydentów świadczy o złym stanie zdrowia większej kultury. Gliny strzelają do wszystkiego, co chcą, nowo odnaleziony przyjaciel mówi Moneyowi. To jest miasto mafii. Gdy mijają Portland i Chicago, oferta dobrego posiłku od czarnej rodziny sugeruje pozostałości podziemnej kolei życzliwości, która wciąż jest potrzebna.



To, co ściąga Moneya z powrotem do jego znienawidzonego rodzinnego miasta w Georgii, to tragiczne, choć niejasne wiadomości o jego młodszej siostrze Cee: Przyjdź szybko, napisano w liście. Ona będzie martwa, jeśli zwlekasz. Podróżowanie daje mu szansę przypomnienia sobie linczu, który wypędził jego rodziców z Teksasu i pozbawionej miłości babci, która niechętnie ich przyjęła. Najbardziej poruszające fragmenty powieści dotyczą oddania Moneya dla swojej młodszej siostry, urodzonej w piwnicy kościoła.

jaka jest duża dawka kratomu

Może jego życie zostało zachowane dla Cee, myśli w drodze do domu, co było sprawiedliwe, ponieważ była jego pierwotną opieką, bezinteresownością bez zysku i emocjonalnego zysku. Zanim mogła chodzić, zaopiekował się nią. . . . Jedyne, czego nie mógł dla niej zrobić, to wytrzeć smutek, a może panika, z jej oczu, kiedy się zaciągnął.

Powieści Morrisona tradycyjnie skupiały się na kobietach; domy wyłącznie dla kobiet były jej ulubionymi miejscami — raj (1997) pojawiła się nawet gmina żeńska. Mężczyźni w jej opowieściach są często nieskuteczni, zdradliwi i brutalni. W Home biały lekarz na przedmieściach został wyróżniony jako wyjątkowo przerażający czarodziej. Jest współczesną wersją tego podstępnego nauczyciela w Ukochanym, przypominającym historycznie okropny stosunek Afroamerykanów do nauki, który usprawiedliwiał ich nadużycia od niewolnictwa do Tuskegee.

Dom jest niezwykły, nie tylko dlatego, że występuje w nim męski bohater, ale tak bardzo skupia się na problemie męskości. Powieść otwiera wspomnienie z dzieciństwa o koniach, które stały jak ludzie. Kiedy Money przemierza cały kraj, by uratować swoją siostrę, prześladuje go to, co to znaczy być mężczyzną. Kim jestem bez niej, zastanawia się, ta niedożywiona dziewczyna o smutnych, wyczekujących oczach? Czy akty przemocy są zasadniczo męskie, czy też są abdykacją męskości? Czy jest możliwe, pyta w końcu powieść, rozważenie męskości zawartej w poświęceniu, w oddaniu życia?

kiedy nadejdzie następna kontrola bodźca

To, co ostatecznie robi Money, aby pomóc jego siostrze i uspokoić jego demony, jest tak samo zaskakujące i ciche, jak wszystko inne w tej powieści. Pomimo wszystkich starych okropności, z którymi Morrison mierzy się na tych stronach ze znużonym uznaniem, Home to pełna nadziei opowieść o możliwości uzdrowienia — a przynajmniej przetrwania w cieniu pokoju.

Charles jest redaktorem powieści Livingmax. Możesz śledzić go na Twitterze @RonCharles .

DOM

w jaki dzień zmienia się czas jesienią 2015 r.?

By Toni Morrison

Przycisk. 145
za os. 24 $

Zalecane