Jak uczłowieczyć Berniego Madoffa do filmu HBO? Proste: Ty nie.


Robert De Niro w Czarnoksiężniku kłamstw. (Craig Blankenhorn/HBO)

Kiedy w połowie grudnia 2008 r. wybuchł skandal Berniego Madoffa, bańka na rynku mieszkaniowym pękła, a gospodarka zaczęła spadać, zamykając rok czteroma ustami, w którym 2,4 mln osób straciło pracę – a krwotok jeszcze się nie skończył już. W tamtych czasach przeciętny Amerykanin nie rozumiał takich terminów, jak swapy ryzyka kredytowego i zabezpieczone zobowiązania dłużne, a Wall Street nie tylko nie zapłaciła za swoją lekkomyślność, ale potrzebowała dofinansowania od podatników, aby zatamować krwawienie.





Za prowadzenie największego schematu Ponziego w historii Stanów Zjednoczonych, Madoff w końcu zaoferował ludzką twarz, na którą mógłby skierować ten nieodłączny gniew. Oto człowiek, który oszukał tysiące inwestorów na prawie 65 miliardów dolarów, w tym ocalałego z Holokaustu Elie Wiesela, który stracił 15,1 miliona dolarów w fundacji, oprócz oszczędności na całe życie, które on i jego żona zgromadzili. Przez pewien czas Madoff był prawdopodobnie najbardziej znienawidzonym człowiekiem w Ameryce, po części dlatego, że skala jego zbrodni była tak groteskowa i szeroko zakrojona, a po części dlatego, że zaczął reprezentować Wall Street w jej najbardziej zdeprawowanej postaci. Jego grzechy były zarówno konkretne, jak i symboliczne.

Jak więc filmowiec postanowił stworzyć człowieka z potwora? Jak znaleźć ludzkie cechy bezwstydnego oszusta, nie pomniejszając nikczemności jego czynów? Dla Barry'ego Levinsona, reżysera nowego filmu biograficznego Czarnoksiężnik z kłamstw, którego premiera będzie w sobotę wieczorem w HBO, uczłowieczenie Madoffa nie było tak bardzo celem, jak zmierzenie się z jego czynami i ich konsekwencjami, zwłaszcza dla jego rodziny, która dotarła do Szekspira proporcje. W końcu to jego synowie, Andrew i Mark, zaalarmowali władze federalne o planie, ale sami byli tak mocno pogardzani, że Mark popełnił samobójstwo dokładnie dwa lata po aresztowaniu ojca.

jak pozbyć się tego w swoim ciele?

Nigdy nie uda się rozwiązać kwestii, co sprawia, że ​​[Madoff] tak działa, mówi Levinson, którego kariera trwająca ponad trzy dekady obejmuje filmy Diner, Rain Man i Wag the Dog. Patrząc na jego rodzinę, przypomniałem sobie trochę sztukę Arthura Millera „All My Sons”, która zasadniczo opowiadała o człowieku, który ostatecznie niszczy swoją rodzinę swoimi kłamstwami i chciwością. Widzisz, jak funkcjonuje z żoną i dziećmi, i widzisz takiego oszusta, jak ty, którego być może wcześniej nie widziałeś. Nasza wizja oszusta nie jest gładko mówiącym facetem, który próbuje cię przekonać uśmiechem i dobrym gadaniem. Był tym facetem, który nie chciał, żebyś dołączyła do jego funduszu.




Robert De Niro i reżyser Barry Levinson na planie Czarnoksiężnika kłamstw. (Craig Blankenhorn/HBO)

Nikt nie rozumie lepiej profilu Madoffa niż Diana B. Henriques, która złożyła dziesiątki artykułów o Madoffie dla New York Times i napisała książkę, na której oparty jest film Levinsona. Pojawia się również jako ona w scenach wywiadów w więzieniu, które stanowią ramę dla całej historii, debiutując na cienkim metalowym stole Roberta De Niro jako Madoff, ostateczny przykład rzucenia się na głęboką wodę.

Jej pierwsza historia o Madoffie, napisana z Zacherym Kouwe, zaczynała się „Na Wall Street, jego nazwisko jest legendarne”, odnotowując szok wywołany przez tak szanowanego handlowca, który przez trzy kadencje był niewykonawczym prezesem NASDAQ, prowadząc przekręt. tej wielkości. Teraz na pewno resztę życia spędzi w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok 150 lat. Im więcej czasu spędzał z nim Henriques, tym bardziej rozumiała go jako osobę pełną sprzeczności.

Kłamie tak, jak wszyscy oddychamy, mówi Henriques. Stawał się dla mnie coraz mniej przekonujący w swoich wyrzutach sumienia. W filmie jest taka linijka, w której mówi, że mógł trzymać swój świat w tak podzielonych przedziałach – jego oszustwo w jednym pudełku, jego biznes w innym – naprawdę go zaniepokoił. Był w stanie żyć życiem doktora Jekylla i pana Hyde'a. Był prawdziwym mężem stanu z Wall Street, prawdziwym doktorem Jekyllem, a także tym amoralnym, pokrytym lodem wodą oszustem, który sprzedawał się bez mrugnięcia okiem i który raz po raz stawiał czoła bliskiej ekspozycji, blefując sobie przez to wszystko.



Zarówno Levinson, jak i Henriques zdecydowanie odrzucają pogląd, że inwestorzy i rodzina Madoffa byli świadomie ślepi na jego oszustwo, ponieważ zwroty były tak niezmiennie dobre. Wręcz przeciwnie, sztuka oszustwa polegała na dyscyplinie Madoffa w częstym zbieraniu mniejszych zwrotów niż inne fundusze, zamiast publikowania skandalicznych zysków.

Jeśli chciałbyś być trochę konserwatywny i zarabiać pieniądze, mówi Levinson, byłby to miejsce, do którego należy się udać. Henriques przywołuje słowa analityka oszustw Pata Huddlestona, który w jednym ze swoich przemówień odpowiedział: „Jeśli brzmi to zbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe, masz do czynienia z amatorem”.

jaki jest następny test bodźca

Michelle Pfeiffer gra żonę Madoffa, Ruth, w Czarnoksiężniku z kłamstw, z Robertem De Niro w roli głównej. (Craig Blankenhorn/HBO)

Jednak Madoff poważnie przeliczył się, co może się stać, jeśli zostanie złapany. To tutaj Czarnoksiężnik z kłamstw przemienia się w rodzinną tragedię, gdy jego synowie odcinają się od niego, a jego żona Ruth (Michelle Pfeiffer) rozprawia się z mrocznymi sekretami mężczyzny, który opiekował się nią odkąd była nastolatką . Henriques uważa, że ​​miał powody, by sądzić, że jego kara nie byłaby tak surowa, po prostu na podstawie precedensu ustanowionego przez inne przestępstwa na Wall Street. Czas jest tym, co zrobiło różnicę.

Rozsądnie oczekiwał, że odsiedzi jakiś czas w więzieniu, ale generalnie będzie oceniany według zwyczajowej krzywej dla przestępców białych kołnierzyków, mówi Henriques. Spodziewanie się tego nie było nierozsądne. Nie było też nierozsądne oczekiwać, że jego rodzina zostanie sama. Nie pamiętam przypadku, w którym członkowie rodziny oszusta stali się społecznymi pariasami, którymi stała się rodzina Madoffów. Myślę, że był zaskoczony oburzeniem, które spowodował. Myślę, że do pewnego stopnia go to zbiło z tropu.

Zawsze musi być jakiś poziom zaprzeczenia, mówi Levinson, który, nawiasem mówiąc, jest uhonorowany w czwartek przez Washington Jewish Film Festival podczas pokazu jego Liberty Heights. Myślę, że to, co czyni go interesującym w dość chory sposób, to fakt, że ten facet wciąż to robił i wierzył, że mógłby to robić, gdyby nie wydarzenia, na które nie miał wpływu. Oszustwo nie upadło z powodu tego, co zrobił źle w swoim schemacie Ponziego. Załamała się gospodarka amerykańska.

W końcu Czarnoksiężnik z kłamstw przedstawia Madoffa jako człowieka, który ponosi konsekwencje swoich działań, nie biorąc za nie odpowiedzialności. Cała sztuka spektaklu De Niro polega na zarejestrowaniu bólu związanego z samobójstwem syna i jego wyobcowaniem się z rodziną, przy jednoczesnym zatrzymaniu się w sposób rzucający się w oczy bez skruchy. Gniew i nieposłuszeństwo przychodzą bardziej naturalnie do postaci niż empatia.

On zrobi komentarz w stylu: „Wiesz, ludzie są chciwi” – ​​mówi Levinson. Więc najwyraźniej chce zrzucić część winy na ludzi. Nie do końca akceptuje fakt, że [jego inwestorzy] byli w rzeczywistości ofiarami i jest całkowicie odpowiedzialny.

najlepszy sposób na używanie marihuany

Zawsze pamiętaj, że jest oszustem, mówi Henriques. Nawet gdy znikną wszystkie pieniądze.

Zalecane