Czy jest coś gorszego niż przejażdżka na karaoke z Jamesem Cordenem?


One Direction organizuje wspólne karaoke z Jamesem Cordenem. (CBS)

Czasami najbardziej miażdżącą krytyką programu telewizyjnego jest w ogóle nic nie mówić — powstrzymać się nawet od przelotnej wzmianki, nawet gdy osoba w centrum krzyczy Spójrz na mnie! Spójrz na mnie! raz po raz. Podczas pierwszego roku jego wyjątkowo irytującego pobytu jako gospodarza Late Late Show CBS, wydawało się, że najskuteczniejszą odpowiedzią na Jamesa Cordena było udawanie, że nie ma czegoś takiego jak James Corden.





Ale to nie jest takie proste. Jeśli kiedykolwiek był głośniejszy, bardziej potrzebujący, bardziej nieznośnie żałosny gospodarz w amerykańskim gatunku muzyki późnej nocy, to cieszę się, że go przegapiłem. I mógłbym dalej ignorować Cordena, gdyby nie powolna inwazja jego segmentów karaoke do wspólnego przejazdu, oglądanych i udostępnianych przez dziesiątki milionów online, które we wtorek wieczorem doczekają się powtórki w czasie największej oglądalności w CBS (ze świeżym materiałem).

The Late Late Show Carpool Karaoke Primetime Special może być postrzegane jako podwojenie przez sieć, która popycha Cordena w naszą stronę, jak rodzice, którzy wzywają swoje najbardziej irytujące dziecko na dół, aby jeszcze raz zaśpiewały dla dorosłych (lub je torturowały, jak tak może być). Nieco gorzej jest z powodu niesłabnącej chęci dziecka do popisywania się.

Jednak nie mogę zaprzeczyć fascynującemu horrorowi zawartemu w przejażdżkach karaoke Cordena, w których gwiazda popu wspina się na siedzenie pasażera Range Rovera gospodarza i w ciągu kilku minut śpiewa razem z Cordenem niektóre z ich największych hitów. Zrobiła to Mariah Carey, podobnie jak Elton John, Stevie Wonder, Chris Martin, członkowie One Direction, Sia, Jennifer Hudson, Jason Derulo, Justin Bieber i, najchętniej, Adele. (Segment Adele, który został wyemitowany po raz pierwszy w styczniu, zbliża się do 90 milionów odsłon na YouTube.)



Rok po zastąpieniu Craiga Fergusona w „The Late Late Show” James Corden zyskuje popularność dzięki swojemu segmentowi Carpool Karaoke. Oto, co jeszcze powinieneś o nim wiedzieć. (Washington Post)

Chociaż kamery zamontowane na desce rozdzielczej w samochodzie Cordena wskazują w równych kierunkach między kierowcą a pasażerem, Corden ma kierownicę i walczy, aby utrzymać uwagę na sobie. Gwiazdy śpiewają do własnych nagrań, początkowo z niepewnym szacunkiem dla muzyki, ale nie Corden. Zawsze śpiewa z całych sił, popisując się naturalną zdolnością do tonowania i, jeśli to konieczne, imponującym falsetem, który grozi pęknięciem przedniej szyby. Być może widzieliście to samo zjawisko w prawdziwych barach karaoke, gdzie głośność zwycięża umiejętności — Corden jest świnią od mikrofonu, który zaprasza uprzejmego i często bardziej utalentowanego przyjaciela do pomocy przy duecie, a następnie zachowuje wszystkie kwestie i wysokie nuty dla siebie .

Od czasu swojego debiutu w marcu zeszłego roku 37-letni Corden przestrzegał tylko jednego rozkazu: bądź bardziej bezsensowny i bardziej egocentryczny niż Jimmy Fallon, którego Tonight Show w NBC wciąż znacznie wyprzedza w oglądalności na żywo o 23:35. slot (z ponad 3 milionami widzów); niż późny program CBS ze Stephenem Colbertem; lub Jimmy Kimmel Live z ABC. O godzinie 12:35 Corden osiąga mniej więcej takie same liczby, jak jego poprzednik, Craig Ferguson – około 1,3 miliona widzów, co jest nieco w tyle za jego konkurencją, Late Night With Seth Meyers NBC, z około 1,6 milionami.

Ale innym kluczowym miernikiem w dzisiejszych czasach jest mniej wymierny wskaźnik zwany szumem — online lub po prostu niewysłowiony, i nie tylko cichym szumem, ale głośnym i pewnym szumem, dlatego Corden, brytyjski aktor z doświadczeniem teatralnym, próbuje tak bardzo trudno być hiper i ostentacyjnym.



Jest jak dzieciak, który zarówno bierze udział w pokazie talentów, jak i występuje w nim – dwa razy. Przerywa twoją piosenkę własną, głośniejszą wersją. Śmieje się — krzycząc — ze wszystkich swoich żartów.

Jeśli jesteś wystarczająco szybki, możesz rzucić się na pilota na końcu Colbert i nigdy nie będziesz musiał widzieć ani słyszeć Cordena. Gwiazdy jednak nie mają tego wyboru. To dla nich mroczne czasy. Nikt już nie pozwoli gwiazdorowi filmowemu lub piosenkarzowi pop przyjść do nocnego programu telewizyjnego, usiąść na krześle i porozmawiać lub wykonać piosenkę ze swojego nowego albumu. Ze względu na rozgłos muszą znosić gry i konkursy Fallon, rozbijając jajka na głowach i inne upodlenia w krainie improwizacji. Muszą pogodzić się z jakimś upokarzającym, nagranym wcześniej fragmentem Kimmela. Muszą położyć się na sztucznej trawie i wpatrywać się w gwiazdy filozoficznym Colbertem.

I – co najtragiczniejsze, kultura popularna w jej najbardziej przychylni – muszą wsiąść do samochodu i zachowywać się przyjaźnie, podczas gdy jakiś cholerny dureń jeździ nimi po mieście i morduje ich największe piosenki na całe gardło.

Gwiazdy muszą udawać, że to najlepsza zabawa, jaką kiedykolwiek mieli. Ale to nie znaczy, że reszta z nas musi.

The Late Late Show Carpool Karaoke Primetime Special (jedna godzina) emitowany we wtorek o 22:00. na CBS.

Zalecane