65-letni mężczyzna z Nowego Jorku został oskarżony o morderstwo drugiego stopnia po tym, jak rzekomo zastrzelił 20-letnią kobietę, która wraz z przyjaciółmi wjechała na niewłaściwy podjazd.
Według doniesień, Kevin Monahan oddał dwa strzały w samochód, trafiając Kaylin Gillis, która później zmarła kilka mil od domu.
Grupa czterech przyjaciół przez pomyłkę pojechała do domu Monahan w Hebronie, położonego około 50 mil na północ od Albany. Przed strzelaniną nie było interakcji między grupą a Monahanem, a motyw pozostaje niejasny.
Monahan, który jest opisywany jako robotnik i długoletni mieszkaniec domu, nie chciał współpracować, gdy zastępcy odpowiedzieli.