Burmistrz Valentino wzywa radnego Gaglianese do rezygnacji, ponieważ społeczność reaguje na jego komentarze, przeprosiny

W poniedziałek burmistrz Genewy Steve Valentino wydał oświadczenie, jako efekt komentarzy wygłoszonych przez radnego miejskiego na wiecu „Back the Blue”. Teraz społeczność zastanawia się nad tymi komentarzami i nad tym, co dalej z miastem.





Valentino wydał oświadczenie późnym poniedziałkowym popołudniem wzywające do rezygnacji radnego miejskiego Franka Gaglianese, zgodnie z Finger Lakes Times.




Zwrócono uwagę miasta na wpis w mediach społecznościowych dotyczący oświadczenia wygłoszonego w niedzielę 19 lipca przez radnego Franka Gaglianese. Administracja miasta prosi o zbadanie tej sprawy. Po przejrzeniu niezredagowanej wersji i rozmowie z radnym Gaglianese, jako burmistrzem, proszę o natychmiastową rezygnację radnego Gaglianese z rady miejskiej Genewy, napisał.

Wkrótce potem Pokojowe Protesty Ludowe publicznie sprzymierzyły się z Valentino w celu poparcia jego prośby o natychmiastową rezygnację Gaglianese, nalegając, aby ustąpił przed rozpoczęciem środowego posiedzenia Rady Miejskiej w Genewie.




POWIĄZANY CZYTAJ: Radny przeprasza po komentarzach o mieszkańcach Genewy uchwyconych przez kamerę

jak sprawić, by kratom trwał dłużej

PPP wspiera burmistrza Valentino w zaleceniu natychmiastowej rezygnacji radnego Gaglianese. Gaglianese powinien wybrać odpowiedzialną decyzję o rezygnacji przed środowym posiedzeniem rady. W miarę pojawiania się kolejnych dowodów staje się coraz bardziej oczywiste, że Back the Blue Rally 19 lipca był wydarzeniem politycznym, podczas którego zaproszony polityk wygłaszał przemówienie; apelujemy do Burmistrza, aby poprowadził Radę w pełnym dochodzeniu, zażądał i opublikował pełne rozliczenie zasobów Miasta wydanych na wydarzenie, a jeśli okaże się, że było to wydarzenie polityczne, ubiegać się o zwrot kosztów od organizatorów wydarzenia. PPP pozostaje zaangażowane w utworzenie PAB, który jest niezależnym organem dochodzeniowym, którego zadaniem jest (1) badanie wszystkich skarg dotyczących niewłaściwego postępowania policji, (2) zalecanie działań dyscyplinarnych oraz (3) przegląd wszystkich polityk, procedur i wzorców GPD. Policyjna komisja rewizyjna zaproponowana w rezolucji 44-2020 nie ma żadnej z tych uprawnień i nie jest PAB, napisał Adam Fryer do LivingMax.

Według prezydent Lucille Mallard wczoraj wieczorem miejski oddział NAACP spotkał się, aby omówić swoje odczucia związane z całą sytuacją.



Skontaktowano się z oddziałem NAACP w celu uzyskania komentarza, ale jeszcze nie odpowiedział.

Tymczasem profesorowie, którzy koordynowali sesję wirtualnego nauczania w college'ach Hobart i William Smith, przerywają milczenie kilka dni po tym, jak komentarze szybko rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych.

Organizatorzy ratyfikowali obszerną odpowiedź zatytułowaną Poking the Bear w Genewie: Dlaczego wybrany urzędnik chciał strzelać do ludzi z powodu forum edukacyjnego? i udostępnił je wyłącznie LivingMax.




Organizatorzy wyjaśnili, że radny miejski Frank Gaglianese wyraził chęć zabicia uczestników niedawnego nauczania o sprawiedliwości rasowej i ich moralną odpowiedzialnością jest zajęcie się tą kwestią z ich perspektywy w instytucji znajdującej się w granicach Genewy.

Słowa Gaglianese przemawiają wiele do tych, którzy sporządzili swoje oświadczenie w kolegiach, uznając jego język za naganny i niestosowny dla każdego, kto piastuje urzędy publiczne.

Zdaniem organizatorów, bardziej niepokojące jest jednak powtarzające się ideały białej supremacji, które powtarzają się w całej historii.

Często, gdy myślimy o białej supremacji, wyobrażamy sobie szaty Klanu lub swastyki. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej, biała supremacja jest o wiele bardziej osobista i swobodna. Działania Gaglianese ujawniają głębokie podteksty rasowe, które musimy zrozumieć. Widzimy w nich proces dehumanizacji, a centralnym elementem tego procesu są indywidualne akty fantazjowania i zachęcania do przemocy, opracowali.

W ramach procesu dehumanizacji organizatorzy uważnie przyglądają się językowi, który opowiadał się Gaglianese, informując czytelników, skąd pochodzą takie odniesienia i jak są interpretowane przez naukowców i badaczy rasy.

Chociaż niektórzy mogą odrzucić ich badania, organizatorzy twierdzą, że jego pobłażliwe odniesienie do szturchania niedźwiedzia tylko potwierdza, jak biała supremacja manifestuje się nie tylko w kraju, ale nawet tutaj, w Genewie.




Niektórzy mogą odpowiedzieć, że Gaglianese nie działał zgodnie z tymi pragnieniami, że były to tylko słowa. Ale jego słowa były ostrzeżeniem: nie próbuj wprowadzać zmian ani kwestionować ugruntowanej (białej, męskiej) władzy – według jego słów nie szturchaj niedźwiedzia. Taka jest natura białej supremacji – to instrumentalna ideologia, w której cele (utrzymanie niesprawiedliwego status quo) usprawiedliwiają środki. Tutaj w Genewie mamy szansę nie mówić nic więcej, kontynuowali.

Zamiast odchodzić od aktów białej supremacji, organizatorzy zachęcają społeczność do sondowania i szturchania niedźwiedzia, a wszystko to w celu edukowania się.

notre dame syracuse box score

Szturchajmy niedźwiedzia i kontynuujmy edukację. Jeśli tego nie zrobimy, stracimy zarówno siebie, jak i przyszłość, którą chcemy stworzyć – podsumowali.


Pełne oświadczenie zostało opublikowane poniżej:

Szturchanie niedźwiedzia w Genewie:

Dlaczego wybrany urzędnik chciał strzelać do ludzi z powodu forum edukacyjnego?

Od organizatorów serii „Racial Justice Teach-In Series”, współsponsorowanej przez Africana Studies and Diversity, Equity & Inclusion w HWS

Dehumanizacja to proces, który kończy się przemocą.

Jak wielu w naszej społeczności dowiedziało się niedawno, radny miasta Frank Gaglianese wyraził chęć zabicia uczestników niedawnego nauczania o sprawiedliwości rasowej. W świetle tej niepokojącej rewelacji my, organizatorzy wydarzenia, uważamy, że naszym obowiązkiem jest wystosowanie publicznego oświadczenia w odpowiedzi. Mamy nadzieję, że przyczyni się to do poszerzenia i pogłębienia naszego wspólnego rozumienia tej chwili oraz potrzeby pracy na rzecz bycia humanizującą społecznością i prawdziwie wielorasową demokracją. Wierzymy, że możemy to zrobić tylko wtedy, gdy odważnie i uczciwie spojrzymy na okoliczności przed nami.

Ważne jest, aby wziąć pod uwagę, że organizatorami i uczestnikami tego wydarzenia był znaczny przekrój osób kolorowych, w szczególności uczestników rasy czarnej, z całej Genewy i regionu. Ponadto wydarzenie miało na celu odniesienie się do realiów i obaw społeczności zmarginalizowanych rasowo i ekonomicznie. Historycznie rzecz biorąc, inicjatywy na rzecz sprawiedliwości rasowej prowadzone przez osoby kolorowe spotykały się z przemocą – czasem słowem, czasem czynem, a czasem obydwoma. Mając to na uwadze, pragniemy zatem przedstawić następujące uwagi wygłoszone przez radnego Franka Gaglianese podczas niedawnego wydarzenia Back the Blue:

Na tym właśnie polega milcząca większość. To jest kraj, a nie mniejszość, mali gwardziści, którzy myślą, że ich głos jest słyszany. To nie jest. O to właśnie chodzi. Ciągle szturchasz niedźwiedzia i coraz więcej takich osób będzie się pojawiać.

sezony ptactwa wodnego w nowym jorku

Nie mają jaj. Jak Rada Odpowiedzialności Policji. Nawet nie muszę nic słyszeć, mój głos jest nie.

Kolegium zrobiło wszystko dla odpowiedzialności policji. Gdybym mógł mieć broń i strzelić w kwadraty na ekranie komputera i zabić wszystkich… [to było] obrzydliwe.

Te wypowiedzi są naganne i niestosowne dla każdego, kto piastuje urzędy publiczne. Jednak to, co potencjalnie może zostać przesłonięte w uzasadnionym oburzeniu, które wielu w mieście już wyraziło, to rasistowska ideologia, która leży u podstaw słów Gaglianese. Nie skupiamy się tutaj na tym, czy świadomie uczestniczy w myśleniu białej supremacji, czy nie. Często, gdy myślimy o białej supremacji, wyobrażamy sobie szaty Klanu lub swastyki. Jeśli jednak przyjrzymy się bliżej, biała supremacja jest znacznie bardziej osobista i swobodna. Działania Gaglianese ujawniają głębokie podteksty rasowe, które musimy zrozumieć. Widzimy w nich proces dehumanizacji, a centralnym elementem tego procesu są indywidualne akty fantazjowania i zachęcania do przemocy. Podczas gdy my i nasi bliscy byliśmy tym osobiście zaniepokojeni, nasze oświadczenie ma nadzieję zrobić krok wstecz i rzucić światło na szerszy obraz tego, jak ideologia białej supremacji działa w tej chwili, a konkretnie, jak działa w Genewie.

Wyciszanie i grożenie zmarginalizowanym społecznościom jest częścią procesu dehumanizacji.

Zbliżając się do epicentrum rajdu Back the Blue, Gaglianese stwierdził: O to właśnie chodzi w milczącej większości. To stwierdzenie jest jednocześnie mylące i ahistoryczne. Nie tylko uczestnicy wiecu pochodzili z całego regionu Finger Lakes, a zatem jest mało prawdopodobne, aby „większość” Genewczyków, ale zgromadzenie składało się głównie z białych mężczyzn – grupy, która od wieków miała głos polityczny i nie jest „cichy” w swojej mocy. Ideologia białej supremacji z konieczności opiera się na tego rodzaju historycznej amnezji, aby usprawiedliwić marginalizację innych. Te ideologie odrzucają wkład, jaki ludzie kolorowi wnieśli w budowanie USA w ekonomiczną, polityczną i militarną potęgę światową, jaką są obecnie. Własne oświadczenie Gaglianese wzmocniło to, gdy kontynuował: To jest kraj, a nie mniejszość. W ten sposób wyklucza innych z przynależność właściwie i wpisuje się w ideologię, która głosi, że tylko osoby uważane za białych są właściwymi obywatelami kraju. To wyjaśnia, dlaczego musimy aktywnie głosić, że czarne życie ma znaczenie. Dlatego musimy to ogłosić tutaj, w Genewie.

Wykluczenie jest częścią procesu dehumanizacji.

To wykluczenie osób kolorowych z „materii” podważa samo człowieczeństwo społeczności mniejszościowych, co demaskuje Gaglianese, odnosząc się do skrzeczenia. Kto lub co „skrzeczy”? Czasownik ten jest zwykle używany w odniesieniu do ptaków i oznacza nieprzyjemny lub niezgodny dźwięk. Zrównywanie ludzi ze zwierzętami jest wyrzeczeniem się ich człowieczeństwa. Historycznie każde uznane ludobójstwo na świecie dotyczyło sprawców podważających człowieczeństwo swoich ofiar. Ludzie pochodzenia żydowskiego byli nazywani przez nazistów szczurami w Niemczech, a Tutsi byli nazywani karaluchami przez Hutu w Rwandzie. Kiedy już ustalisz hierarchię przynależności, jesteś w stanie usprawiedliwić nierówne traktowanie aż do dehumanizacji. Ta dehumanizacja wyjaśnia nieproporcjonalną przemoc, z jaką spotykają się mniejszościowe społeczności, gdy napotykają organy ścigania w Ameryce. To wyjaśnia tę przemoc w Genewie.

Nawet jeśli Gaglianese miał na myśli skrzeczenie jako sposób na zademonstrowanie swojego niezadowolenia z „dźwięków”, które wydają mniejszości, nadal możemy zobaczyć ideologię białej supremacji. Co jest „nieprzyjemne” lub „niezgodne” w „dźwiękach” mniejszości? Po pierwsze, a może oczywiście, ich tworzenie każdy dźwięk jest niezgodny z przekonaniami supremacji, że mniejszości i ich sojusznicy nie należą i dlatego nie powinny mieć każdy głos polityczny. Innymi słowy, tych społeczności nie warto słuchać. Głos społeczności mniejszościowych jest więc nieprzyjemny dla białych supremacjonistów, gdyż niszczy ich wizerunek o sobie i instytucjach, które podtrzymują status quo. To antydemokratyczna odmowa wzięcia pod uwagę głosów wszystkich. To pokazuje, w jaki sposób głosy mniejszości są ignorowane w tym kraju. Pokazuje, jak są ignorowane w Genewie.

Zatrudnianie mizoginii, homo/transfobii i rasizmu jest częścią procesu dehumanizacji.

Kiedy Gaglianese powiedział, że nie mają jaj. Jak Rada Odpowiedzialności Policji. Nie muszę nawet niczego słyszeć, mój głos jest nie, ujawniał, jak ideologia białej supremacji wykorzystuje seksizm i mizoginię, by stłumić proces demokratyczny. Mówił, że głosy ludzi powinny być uważane za ważne tylko wtedy, gdy mają hart ducha, by wytrzymać rodzaj zastraszania, do którego uciekał się w swoich morderczych marzeniach. W ten sposób ujawnia się myśl białej supremacji, która odrzuca proces demokratyczny i chce zrobić wszystko, co konieczne, aby marginalizować społeczności mniejszościowe z procesu politycznego. Jak zaznaczył radny, niezależnie od tego, jakie dowody zostały przed nim przedstawione, mój głos jest nie. To pokazuje, w jaki sposób proces demokratyczny jest podważany w USA. Ujawnia, jak jest podważany w Genewie.

Ostatnie nagrane oświadczenie Gaglianese – w którym ujawnia, że ​​spotkanie Genewczyków w celu edukowania się na temat działań władz miasta było tak obraźliwe, że ogarnęła go mordercza wściekłość – jest krytyczne, nie tylko dlatego, że wyraża chęć zamordowania swoich wyborców , ale dlatego, że atak na edukację jest atakiem na demokrację. Edukacja zawsze była postrzegana jako droga do emancypacji, bezpieczeństwa ekonomicznego i równości – i dlatego nie jest niespodzianką, że inicjatywy edukacyjne społeczności czarnoskórych i brunatnych często spotykają się z przemocą na tle rasowym. Jest tu zbyt wiele przykładów, aby je wymienić, ale aby zobaczyć wzór, wystarczy spojrzeć na wprowadzenie praw Jim Crow, aby zakończyć publiczne inicjatywy edukacyjne związane z odbudową lub odrodzeniem KKK w latach 50. w odpowiedzi na Brown przeciwko Kuratorium Oświaty . Dlatego edukacja jest przestrzenią kontestacji wyzwolenia i stłumienia. Dlatego jest to przestrzeń sporna w Genewie.

Niektórzy mogą odpowiedzieć, że Gaglianese nie działał zgodnie z tymi pragnieniami, że były to tylko słowa. Ale jego słowa były ostrzeżeniem: nie próbuj wprowadzać zmian ani kwestionować ugruntowanej (białej, męskiej) władzy – według jego słów nie szturchaj niedźwiedzia. Taka jest natura białej supremacji – to instrumentalna ideologia, w której cele (utrzymanie niesprawiedliwego status quo) usprawiedliwiają środki. Tutaj w Genewie mamy szansę nie mówić nic więcej.

Dehumanizacja to proces, który kończy się przemocą.

Współczesne wysiłki na rzecz zwiększenia odpowiedzialności policji spotkały się z gwałtownym sprzeciwem odzwierciedlającym kulturę białej supremacji. To rasistowski instynkt, z którym musimy się pogodzić, jeśli mamy urzeczywistnić sam etos Ameryki: demokratyczny proces, którego celem jest urzeczywistnienie równości dla wszystkich. Jesteśmy Genewą i jesteśmy silni, ponieważ uznajemy nasze wspólne człowieczeństwo i wzajemne zobowiązanie wobec siebie. Zbyt wielu z nas myśli w ten sposób, aby nieliczni decydowali o tym, kim i czym naprawdę jesteśmy. Szturchajmy niedźwiedzia i kontynuujmy edukację. Jeśli tego nie zrobimy, tracimy zarówno siebie, jak i przyszłość, którą chcemy stworzyć.

Zalecane